Długo zastanawiałam się jakim posiłkiem umilić sobie popołudnie, wiedziałam, że bazą będzie twaróg i wahałam się pomiędzy naleśnikami i pastą kanapkową, ostatecznie poszłam w nieco innym kierunku i usmażyłam placek białkowy :). A wszystko przez przypadkowy obrazek, który przypomniał mi o smaku masła orzechowego i o tym jak dawno je jadłam!
Składniki:
- kostka chudego twarogu (250g)
- 3 białka jaja kurzego
- 2 łyżki mąki (ja użyłam gryczanej)
- mały, dojrzały banan
- 2 łyżki rodzynek
- masło orzechowe (około 25 g)
Oddzielamy żółtka od białek (wykorzystujemy tylko białka). Ubijamy białka mikserem na pianę. Dodajemy kostkę twarogu, rozdrobnionego banana, rodzynki, mąkę i ucieramy na gładką masę. Smarujemy patelnię niewielką ilością tłuszczu odpornego na wysoką temperaturę (na przykład olej rzepakowy, kokosowy), patelnię rozgrzewamy. Wykładamy na patelnię ciasto i rozsmarowujemy równomiernie łyżką. Smażymy na małym ogniu pod przykryciem.
Uwaga! Ciasto uzyskane z tak małej ilości mąki nie jest zbyt spójne, więc smażenie placka białkowego wymaga ostrożności i wprawy oraz dobrej patelni z nieprzywierającą powłoką. Jest mało prawdopodobne, że uda nam się odwrócić taki placek tak jak naleśnik (placek jest gruby i niezbyt zwięzły), więc gdy uznamy, że z jednej strony placek jest już przysmażony, delikatnie odrywamy go łopatką od patelni i zsuwamy na talerz, następnie podnosimy talerz jedną ręką, w drugą rękę bierzemy patelnię, nakrywamy talerz patelnią i przewracamy. Dzięki tej nieco amatorskiej metodzie mamy pewność, że placek nam się nie rozpadnie.
Usmażony z dwóch stron placek zsuwamy talerz i smarujemy masłem orzechowym.
Wartości odżywcze:
białko: 66 g
węglowodany: 72 g
tłuszcze: 13 g
kalorie: 662 kcal
Jak można zmodyfikować przepis?
Banan i rodzynki można zastąpić dowolnymi świeżymi lub suszonymi owocami oraz bakaliami. Jeśli obcinasz węglowodany wybierz świeże owoce. Ilość tłuszczu łatwo zwiększysz poprzez dodanie ziaren słonecznika, lnu, czy też sezamu. Możesz zrezygnować z masła orzechowego, ewentualnie zastępując go konfiturą. Oczywiście najsmaczniejsza wersja to masło orzechowe + konfitura (jak dla mnie masło orzechowe najlepiej komponuje się z powidłami śliwkowymi). By nie zwiększać niepotrzebnie węglowodanów placek można dosłodzić stewią. Ja osobiście niezbyt przepadam za słodzikami, wolę mieć mało słodkie danie, bądź słodkie od dojrzałych i suszonych owoców. Na zwiększenie ilości białka metoda jest jedna- dosypanie białka z prochu, jednakże uważam, że jak na jeden posiłek to białka jest tu wystarczająca ilość :).
Możemy użyć całych jaj, wpłynie to jednak znacząco na rozkład wartości odżywczych:
Wartości odżywcze (przy użyciu całych jaj):
białko: 80 g
węglowodany: 72 g
tłuszcze: 32 g
kalorie: 894 kcal
Placek białkowy dobrze smakuje nawet na zimno i na drugi dzień, więc jest to jeden z posiłków, które można przygotować wieczorem i zabrać kolejnego dnia ze sobą do pracy, szkoły czy też na uczelnię.
Zachęcam do wypróbowania i życzę smacznego :).
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz